Info

Suma podjazdów to 10082 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi
Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Październik4 - 0
- 2017, Wrzesień4 - 0
- 2017, Sierpień5 - 0
- 2017, Lipiec1 - 0
- 2017, Maj3 - 0
- 2017, Kwiecień1 - 0
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Lipiec2 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj4 - 0
- 2016, Kwiecień21 - 0
- 2016, Marzec1 - 0
- 2013, Maj1 - 0
- DST 71.80km
- Czas 02:50
- VAVG 25.34km/h
- Podjazdy 356m
- Sprzęt Romet Mistral Cross
- Aktywność Jazda na rowerze
Rower & DB - wycieczka mieszana (Berlin-Bernau; Tantow-Szczecin-Tantow)
Sobota, 14 października 2017 · dodano: 18.10.2017 | Komentarze 0
Wycieczka kombinowana. W planach mialem wstac o 3:30 dotrzec pociagiem do Petershagen (UM) na 7 rano. O tej godzinie zaczyna sie robic wystarczajaco jasno zeby bez dodatkowego oswietlenia moc spokojnie jechac rowerem. Plany planami a wstalem o 5:30 i musialem w ekspresowym tempie dokonac modyfikacji planow tak aby nie stracic timeslotu miedzy 7:00 a 10:00. Swoja wycieczke rowerowa zaczalem wiec w Berlinie. O 7 rano w sobote nie ma jeszcze ruchu na ulicach wiec jazda rowerem przez miasto nie jest az tak nieprzyjemna.
Wyruszylem ze stacji S-Bahn Greifswalderstraße o 7:30 w strone Bernau
zeby zdazyc tam na pociag o 8:20. Majac nad soba pejcz w postaci
rozkladu jazdy DB pierwszy odcinek 16km pokonalem wyjatkowo szybko w
zaledwie 30 minut. W moja strone ruch na ulicach byl znikomy. Mimo mrocznej pochmurnej pogody i porannego chlodu jechalo sie calkiem przyjemnie. W Bernau mialem 10 minut do pociagu.
Poaciag spoznil sie kilka minut i co gorza przyjechal w skroconym skladzie. W srodku byla juz grupa z klubu rowerowego ADFC wybierajaca sie na wycieczke do Szczecina. Moj rower byl juz siodmym lub osmym ktory musial sie zmiescic w srodku. Jakos udalo mi sie znalezc miejsce w przejsciu. Jest to wlasnei ten powod dla ktorego unikam pociagow w "prime time" i wole wstac o mniej przyzwoitej porze. Uczestnikow wycieczki wypytalem jeszcze o planowana godzine powrotu by miec pewnosc ze nie bedziemy wracac tym samym pociagiem. Uff, nie bedziemy.




Od granicy jakosc drog wyglada niestety znacznie gorzej ale na szczescie to tylko kilka kilometrow.

W powrotna droge ze Szczecina do Tantow wybralem sie ta sama trasa. Wyruszylem o 17:30 i gdy dojechalem na miejsce bylo juz niemal zupelnie ciemno.
