Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamilk z miasteczka Berlin. Mam przejechane 1930.51 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 9.34 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 10082 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilk.bikestats.pl
  • DST 71.63km
  • Czas 10:03
  • VAVG 7.13km/h
  • Podjazdy 1223m
  • Sprzęt Czarny prorok
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour w duecie Dzien 1 Walbrzych - Srebrna Gora

Czwartek, 3 sierpnia 2017 · dodano: 28.08.2017 | Komentarze 0

Dzien pierwszy wycieczki z moja lepsza polowa. W ubieglym roku przeciagnalem ja przez Rudawy Janowickie i Karkonosze. W tym roku wyciagajac wnioski z poprzedniej wyprawy postanowilem zaplanowac prostrze i krotsze trasy. Jak sie okazalo Gory Sowie i Stolowe mimo iz nizsze od Karkonoszy wcale nie sa mniejszym wyzwaniem.

Trasa dnia pierwszego:
Walbrzych - Lubachow - Zapora w Zagorzu - Glinno - Przelecz Walimska - Bielawa - Srebrna Gora.
(Google tak ma...)

Pierwszy odcinek przejechalismy bocznymi waskimi drogami o zaskakujaco dobrej asfaltowej nawierzchni delektujac sie widokiem Gor Sowich. Z Przeleczy Walimskiej w kierunku Pieszyc prowadzila malownicza kreta droga - niestety w fatalnym stanie. Trzeba bardzo uwazac aby nie zakonczyc przedwczesnie wycieczki wpadajac w jedna z dziur z obciazonym rowerem.

Z Pieszyc do Bielawy chcielismy przejechac trasa Eurovelo 9. Jak sie okazalo droga znacznie odbiega od szlakow rowerowych jakie znam na codzien - byl to raczej szutrowy  dziurawy dojazd do budowy. Postanowilismy nie ryzykowac i pojechac glowna droga. Jak sie okazalo wzdluz glownej drogi na calej dlugosci prowadzila droga dla rowerow.

Srebrna Gora - na zdjeciach wygladala malowniczo. Zatrzymalismy sie na posilek na tarasie widokowym przy kosciele. W dol roztaczal sie malowniczy widok. Rownie malowniczo zapowiadal sie tez ryneczek oraz brukowane uliczki. Pierwsze wrazenie jednak pryslo gdy zaczelismy przygladac sie tubylcom i kamienicom. Po rynku jezdzil dosc mlody lysy jegomosc na zacnej szosie Canyona - w stroju nieco odbiegajacym od stroju kolarskiego. Przy uchu trzymal telefon - ze slownictwa moznaby wyjsc z zalozenia ze sluzyl uprzednio w wojsku ale czasy armii poborowej raczej minely. W koszyku na bidon wiozl piwo. Co kilkanascie metrow stawal przy bramach kamienic by zamienic kilka slow ze swoimi znajomymi. Podczas jednej z pogawedek rower upadl a piwo poturlalo sie w dol ulicy. Mlody czlowiek rzucil sie w pogon potykajac sie niemal o swoj pojazd. Postanowilismy udac sie zatem do naszego hotelu bez zawierania blizszych znajomosci z lokalnym swiatem kolarskim.






Nocleg: Dom pod Twierdza - klimatyczny hotel w odrestaurowanym kamiennym budynku pod twierdza. Bardzo klimatyczne miejsce.Nie do konca bylismy swiadomi ze ostatnie kilometry beda wiodly stromo pod gore wiec nie starczylo nam juz czasu i ochoty aby zwiedzac sama twierdze.


Kategoria Sudety



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]