Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kamilk z miasteczka Berlin. Mam przejechane 1930.51 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 9.34 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 10082 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilk.bikestats.pl
  • DST 39.20km
  • Czas 01:45
  • VAVG 22.40km/h
  • Sprzęt Romet Mistral Cross
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Tantow na pociag powrotny do domu

Sobota, 9 września 2017 · dodano: 10.09.2017 | Komentarze 0

Po dluzszej przerwie w Szczecinie czas na dalsza podroz w strone domu. Pogoda mimo wczesniejszych prognoz wygladala zachecajaco. Wykupilem bilet na cala trase Szczecin - Berlin obawiajac sie ze pogoda zmusi mnie do skorzystania z pociagu juz w Szczecinie. Mam 2 godziny, wiec spokojnie powinienem dojechac do Tantow z zapasem czasu. Profilaktycznie wybieram krotsza trase ktora moge w zaleznosci od zapasu czasu jeszcze troche przedluzyc.

Ze Szczecin udaje sie przez Mierzyn do Stobna. Po razem kolejny tego dnia chwale swoje 32c.

Wjezdzam coraz wyzej I coraz bardziej musze walczyc z czolowym wiatrem. Ciekawe ile zapasu czasu mi zostanie.

Ze stobna kieruje sie na Warnik I zjezdzam do Ladenthin. Koniec chwalenia 32c - tu chwalilbym raczej 23c.

Dalej walcze z wiatrem i licznymi podjazdami na bocznch drogach do Nadrensee. Na zjazdach uzyskuje zawrotne 35km/h ogluszany przez swist wiatru. Jedynie na oslonietych odcinkach dochodze do 50km/h ktorych nie przekraczam w obawie przez porywami wiatru na waskiej kretej drodze.

Wiatraki kreca sie pelna para.

W Nadrensee sprawdzam czas - jest lepiej niz myslalem. Zamiast jechac w strone Radekow postanawiam wydluzyc odrobine trase I skrecic na Krackow.

32c... ale nadal to 7bar wiec zjezdzam na chodnik.


Warto bylo wydluzyc trase - wiatr przegonil chmury a ja zalapalem sie na jedyne promienie slonca tego dnia. Nie przeszkadza mi nawet to ze swieci mi prosto w oczy. Jest bosko.


W Tantow mialem prawie 30 min do pociagu wiec dokrecilem jeszcze kilka km po miejscowych drogach zeby na koniec dnia miec 3 cyfry na liczniku. Nie jestem maniakiem cyfr ale to czasem dobrze robi  na psychike. Z roweru trzeba mnie sciagac sila a w ten oto sposob sam siebie przekonuje ze juz na dzis wystarczy.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yodwo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]